W ostatnim czasie, Twitter mocno postawił na rozbudowę usług wideo w ramach swojej aplikacji. Od transmisji na żywo po najnowszy dodatek w postaci usługi Fleets, użytkownicy mogą teraz wzbogacić swoje wpisy także o inne formaty. Czujne oko jednej z użytkowniczek zauważyło pojawienie się jeszcze jednego szczegółu wskazującego, że może się to wiązać z przejściem na emeryturę serwisu Periscope.

Jane Manchun Wong, z zawodu developer, znalazła w kodzie Twittera linijkę zawierającą link do powiadomienia o wyłączeniu Periscope. Nie prowadzi on póki co pod żaden istniejący adres, dlatego wszelkie szczegóły dotyczące ewentualnego zamknięcia serwisu pozostają owiane tajemnicą.

Według Wong, w kodzie obecnie dostępnej wersji aplikacji Periscope nie ma do tego żadnych odniesień. Zaznaczyła ona również, że obie aplikacje posiadają wspólne elementy kodu, więc tekst widoczny na zrzucie ekranu mógł znaleźć się w kodzie Twittera przez przypadek.

Jedną z potencjalnych przyczyn zamknięcia serwisu może być rosnąca popularność innych aplikacji do tworzenia wideo, takich jak TikTok. Kilka miesięcy wcześniej pojawiły się nawet plotki, jakoby Twitter był zainteresowany przejęciem aplikacji należącej do chińskiego przedsiębiorstwa ByteDance. Miało to być spowodowane wyrzutami sumienia po zamknięciu dobrze rokującego serwisu Vine. Co ciekawe, oficjalnym powodem tego zaskakującego ruchu była… chęć skupienia uwagi na rozwoju Periscope.

Portal TechCrunch skontaktował się z przedstawicielami Twittera w celu uzyskania oficjalnego komentarza, jednak nie otrzymał jeszcze żadnej odpowiedzi.

Źródło: TechCrunch